Europejski rynek nieruchomości zmienia się, a ceny mieszkań rosną, osiągając rekordowe poziomy. W ciągu roku w całej UE zanotowano wzrost o blisko 3 proc., a w wielu krajach wartości te były dwucyfrowe. Ludzie zaczynają więc poszukiwać alternatywnych rozwiązań, które pozwolą na efektywne gospodarowanie przestrzenią i kosztami. Czy odpowiedzią są mikroapartamenty?
Europejczycy różnią się podejściem do kwestii mieszkaniowych, a preferencje te odzwierciedlają zarówno uwarunkowania historyczne, jak i ekonomiczne. Polska należy do krajów, w których dominuje własność prywatna – według Eurostatu aż 84 proc. Polaków mieszka we własnych mieszkaniach lub domach, co plasuje nas znacznie powyżej średniej unijnej wynoszącej 70 proc. – Marzymy o własnym mieszkaniu, ale ich ceny są coraz wyższe. Ludzie szukają więc bardziej przystępnych opcji. Coraz częściej są to mikroapartamenty – kompaktowe, tańsze rozwiązania, które zauważają już nie tylko młodzi, ale i osoby w średnim wieku, czy starsze. Dla wielu jest to najlepsza alternatywa – mówi Anna Pyzik, pośrednik w obrocie nieruchomościami, Inplus New Home.
Rosnąca presja cenowa?
Wspólnym mianownikiem dla wszystkich Europejczyków pozostaje nieubłagany wzrost cen mieszkań, który z każdym rokiem staje się coraz bardziej odczuwalny. W drugim kwartale 2024 roku europejski rynek nieruchomości znów nabrał tempa. Według danych Eurostatu, w strefie euro ceny poszły w górę o 1,3 proc. r./r., a w całej UE – o 2,9 proc. Najsilniejszy wzrost odnotowano w Polsce (+17,7 proc.), Bułgarii (+15,1 proc.) oraz krajach bałtyckich, takich jak Litwa (+10,4 proc.). Co więcej, w porównaniu z pierwszym kwartałem 2024 roku ceny mieszkań wzrosły w 23 krajach, szczególnie mocno w Chorwacji (+4,3 proc.), Portugalii (+3,9 proc.) i Hiszpanii (+3,6 proc.). Dynamiczny rynek nieruchomości, który w ciągu ostatniej dekady niejednokrotnie notował wahania, teraz znów zwyżkuje. Na atrakcyjność inwestycji w nieruchomości wskazuje też fakt, że w perspektywie ostatnich 14 lat ceny mieszkań w UE podskoczyły średnio o ponad 50 proc. – Wraz z rosnącymi cenami zmienia się cały krajobraz europejskiego rynku mieszkaniowego, a aktualne dane Eurostatu sugerują, że ten trend w najbliższym czasie raczej nie wyhamuje. Wyścig o dostępne i przystępne cenowo mieszkania trwa, a coraz wyższe koszty stawiają kupujących w trudnej sytuacji. W rezultacie, rosnąca presja cenowa w największych miastach może skłaniać coraz więcej Europejczyków do poszukiwania mniejszych, bardziej kompaktowych lokali, które pomogą zoptymalizować koszty utrzymania. Mikroapartamenty są dziś przez wielu postrzegane jako kompromis między dostępnością a komfortem, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie ceny za metr kwadratowy osiągają zawrotne wartości – mówi Anna Pyzik z Inplus New Home.
Symbol nowoczesnego stylu
W odpowiedzi na galopujące ceny nieruchomości w największych miastach Europy coraz większą popularność zdobywają mikroapartamenty. Lokale o powierzchni do 25 metrów kwadratowych, stają się standardem dla osób szukających tańszej alternatywy. Ich główną zaletą jest optymalizacja kosztów – zarówno zakupu, jak i utrzymania, co ma szczególne znaczenie w dużych miastach. W rezultacie mikroapartamenty stają się symbolem nowoczesnego stylu życia w dynamicznie rozwijającej się Europie – Mikroapartamenty to odpowiedź na zmieniające się potrzeby mieszkańców europejskich metropolii. W miastach takich jak Paryż czy Amsterdam, gdzie ceny nieruchomości osiągają rekordowe poziomy, te niewielkie lokale stają się nie tylko ekonomiczną alternatywą, ale także symbolem świadomego podejścia do przestrzeni życiowej. Ich lokalizacja w centrach lub na obrzeżach miast sprawia natomiast, że są idealnym wyborem dla osób ceniących swój czas i wygodę. To właśnie w tej elastyczności i dostosowaniu do współczesnych realiów tkwi ich największa wartość – mówi Anna Pyzik, pośrednik w obrocie nieruchomościami, Inplus New Home.
REKLAMA: REKLAMA: REKLAMA: