Danuta Walewska
Do końca kwietnia będzie to 5 rejsów w tygodniu (poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek i niedziela), potem dojdą jeszcze dwa. W środę i w sobotę.
Konkurencja będzie ostra
Na tej trasie LOT będzie konkurował z portugalskim TAPem, który lata do Warszawy codziennie, a jego szefowie nie ukrywają, że jest to dla nich jedno z najbardziej dochodowych połączeń. A także z WizzAirem, który podobnie jak LOT i TAP lata również z Lotniska Chopina.
Ceny na podróże do stolicy Portugalii w lutym i marcu w LOT i TAP, a także w Ryanairze, który lata do Lizbony z Modlina, są podobne: ok 2 tys. złotych za bilet powrotny z nadanym bagażem. Najdrożej jest w WizzAirze, gdzie za taką podróż trzeba zapłacić powyżej 2,6 tys. złotych. Bilety na sezon letni są wyraźnie droższe, chociaż najlepsze na zwiedzanie Lizbony i okolic luty i marzec, a potem dopiero październik, są najlepsze.
W przypadku LOTu i TAP widać, że bilety dobrze się sprzedają, bo na inauguracyjny rejs polskiego przewoźnika zostały w piątek wieczorem jeszcze trzy miejsca, a tego samego dnia w TAP — 5.
Nowy kierunek LOTu daje Polakom, oprócz nowej możliwości podróżowania do Portugalii, jeszcze szansę łatwej przesiadki na podróże do Ameryki Łacińskiej. TAP, który podobnie jak LOT jest także jest członkiem sojuszu lotniczego Star Alliance ma najbardziej rozbudowaną siatkę połączeń do Ameryki Południowej, zwłaszcza do Brazylii. Czyli bez problemu będzie można, z łatwą przesiadką w Lizbonie, polecieć przez południowy Atlantyk.
Wkrótce jednak ta dogodność może przestać być aktualna. Rząd portugalski postanowił wystawić narodowego przewoźnika na sprzedaż. Do jej kupna są chętne Lufthansa i Air France KLM, chociaż największe szanse ma IAG, czyli grupa przewoźników, w której liderami są British Airways i Iberia. A skoro mało jest prawdopodobne, aby Komisja Europejska zgodziła się na kolejne powiększenie Grupy Lufthansy, po tym, jak Niemcy przejęli włoskie ITA i — ostatnio— wykupili 10 proc. w łotewskim AirBaltic, jest bardzo prawdopodobne, że TAP opuści Stara. Tak samo, jak stało się ze skandynawskim SASem. W tej sytuacji, jeśli ktoś planuje podróż do Ameryki Południowej i chce polecieć najkrótszą trasą i wykorzystać zgromadzone na koncie mile, powinien to zrobić względnie szybko.
Połączenia LOT ułożył tak, że samolot z Warszawy wylatuje o 10 rano i ląduje w Lizbonie po 4 godzinach. Podróż powrotna, to wylot z Lizbony o ok. 15-tej i przylot do Warszawy o 20. Taki rozkład lotów daje pasażerom możliwości przesiadek do Bukaresztu, Rygi, Wilna, Tallinna a także Tokio i Baku. A jeśli nie będzie poważnych opóźnień, to podróżni także mają szanse na spokojne przesiadki na krajowe rejsy.
Rejsy do Lizbony, to pierwszy nowy kierunek LOTu otwarty w tym roku. Kolejnym będą loty z krakowskich Balic na paryskie lotnisko Orly (31 marzec ), a potem Reykjavik (12 kwietnia), Malta (16 kwietnia) i Saloniki (17 czerwca).
Wiadomo także, że linia zamierza ogłaszać kolejne kierunki w najbliższych miesiącach. — Myślimy o kolejnych połączeniach we Włoszech, bo tam latamy tylko do Rzymu, Wenecji i Mediolanu. W Hiszpanii do Madrytu, Barcelony i na Teneryfę, ale rozważamy uruchomienie połączeń również do innych miast — mówiła „Rzeczpospolitej” Dorota Dmuchowska, członek zarządu LOTu ds operacyjnych.