Maciej Lasek
gba
Reklama
– Myśmy ten projekt naprawili. Byłem dużym sceptykiem wobec projektu, który był przedstawiony przez naszych poprzedników. Twierdzą, że był to projekt szeroko konsultowany – nic bardziej mylnego. Koncepcja ogłoszona w 2017 r. przez PiS była bez żadnych konsultacji, wieloletnie programy przeszły trybem niekonsultacyjnym. Wielokrotnie pytaliśmy, jak chcą to zrobić – mówił Lasek.
Reklama
Zmiany ze szkodą dla CPK?
Na uwagę, że Stowarzyszenie TakDlaCPK alarmuje, że program CPK w wielu aspektach jest zmieniany ze szkodą dla całego społeczeństwa, Lasek odparł: – To są osoby, które wcześniej były związane w dużej mierze z projektem CPK, czyli ze spółką. Mieli swój czas na to, żeby ten projekt przeprowadzić tak, jak powinien być przeprowadzony. Oni nawet nie byli w stanie przekonać swojego ministra finansów, żeby dokapitalizował program kwotą taką, która była zaplanowana.
Lasek podkreślił, że projekt CPK nie został okrojony, tylko poprawiony. Na uwagę, że poprzedni program opiewał na 155 miliardów złotych i miał obowiązywać do 2030 roku, a nowy plan jest tańszy (jego wartość to 131 miliardów), odparł: – Ten program został uchwalony po przegranych wyborach przez PiS. Czyli oni dzielili pieniądze, co do których już wiedzieli, że nie będą za nie odpowiedzialni. W tamtym ich programie mieliśmy mnóstwo wirtualnych pieniędzy. Np. linia kolejowa Sieradz-Poznań. Finansowanie było zakładane z partnerstwa publiczno-prywatnego. To się w Polsce nie udało. Francuzom, którzy budowali kolej w ramach tego partnerstwa, wyszło około 3,5 razy drożej za kilometr torów. Tam były takie absurdy, że wydawano pieniądze na linie, które w danej chwili nie były potrzebne.
Spytany, skąd opóźnienie programu, Lasek odpowiedział, że „to nie jest dwuletnie opóźnienie, tylko urealnienie, czyli de facto pokazanie harmonogramu, który jest wykonalny”.
Maciej Lasek podał następnie, że pierwszy samolot w Baranowie wyląduje jesienią 2032 roku w dzień otwarcia lotniska.
– To będzie hub, który zastąpi lotnisko Chopina, jako nowe lotnisko krajowe. To będzie lotnisko przemyślane. Komercyjny ruch cywilny zostanie przeniesiony z lotniska Chopina na nowe lotnisko – mówił wiceminister. Podkreślił, że do tego czasu lotnisko Chopina nie ma być rozbudowywane, będzie natomiast modernizowane.
– Gdybyśmy nie dokonali modernizacji tego lotniska, stracilibyśmy ponad 30 milionów pasażerów do dnia otwarcia CPK. (Modernizacja) To jest zwiększenie liczby bram, zwiększenie liczby płyt postojowych tam, gdzie samoloty mogą być odstawione. Na pewno nie będzie to szersze lotnisko, czyli nie rozbudowujemy go poza obszar, w którym już jest, tylko korzystamy z tego, co mamy – tłumaczył Lasek.
– Lotnisko Chopina zapcha się w przyszłym roku. A my nie jesteśmy Chinami, które nie stosują się do żadnych zasad, jeżeli chodzi o tego typu inwestycje. Nie jesteśmy w stanie wybudować lotniska w kilka lat, bo nikomu w Europie się to nie udało – dodał.
– Dzisiaj lotnisko Chopina jest, zdaniem wszystkich specjalistów, jednym z kluczowych filarów sukcesu CPK. My dzisiaj patrzymy na lotnisko Chopina i na jego modernizację nie z punktu widzenia, co dalej z Chopinem, tylko że bez tej modernizacji, to my sukcesów w CPK nie osiągniemy – tłumaczył wiceminister.
Reklama Reklama
Zapytany, co się stanie z lotniskiem Chopina, kiedy ruch cywilny zostanie przeniesiony na CPK, Lasek stwierdził: „nad tym pracujemy”.
– Osiem lat to naprawdę jest dużo czasu, żeby można było określić, jak to miejsce doskonale wykorzystać. To jest miejsce świetnie skomunikowane. To jest miejsce, w którym jest Instytut Lotnictwa (…). To jest miejsce, w którym są zakłady, które remontują samoloty, obsługują (je). To jest Airbus Military. To jest dzisiaj jednostka wojskowa, która wozi VIP-ów. Ten teren będzie musiał znaleźć wykorzystanie, ale będziemy o tym rozmawiali – wyjaśnił.