Iwona Trusewicz
Rosyjskie linie narodowe 29 listopada opublikowały wyniki za trzy kwartały. Zapisano w nich, że Grupa Aeroflot zwiększyła przychody o 40,4 proc. rok do roku, do 441,1 mld rubli (64,31 mld zł). Strata grupy wyniosła 111,3 mld rubli. Jednak wyłączając przeszacowania kursów walut (nie wiadomo dlaczego? – red.), zysk grupy za okres styczeń–wrzesień wyniósł 18,3 miliarda rubli.
Przeliczone po nowemu
„Na wynik finansowy istotny wpływ mają zmiany kursów walut oraz konieczność przeszacowania kursowego zobowiązań leasingowych” – przypomniał pierwszy zastępca dyrektora generalnego ds. handlu i finansów Aeroflot Andriej Czichanczin, cytowany przez gazetę gospodarczą RBK.
Od 2022 roku czy napaści Rosji na Ukrainę, kiedy to dla rosyjskiego przewoźnika zamknęło się niebo nad Unią, USA, Norwegią, Kanadą, Australią, Islandią i innymi krajami, które przyłączyły się do sankcji, spółka stosuje „nowy standard rachunkowości leasingu”.
Polega on na ponownej wycenie zobowiązań wynikających z umów leasingu samolotów (Aerofłot nie oddał maszyn leasingodawcom pomimo ich żądań, w rzeczywistości je zawłaszczając -red.) i wykazywaniu w sprawozdaniach finansowych zysków lub strat „niepieniężnych”. W związku z dewaluacją rubla w 2023 roku zobowiązania zostały przeszacowane po wyższym kursie. Wszystko to pozwoliło przewoźnikowi pochwalić się zyskiem.
„Analiza wyników bez uwzględnienia przeszacowań kursów walut pozwala nam dokładniej ocenić osiągnięcia spółki i dynamikę wskaźników finansowych” – tłumaczył Czichanczin.
W pierwszych dziewięciu miesiącach roku grupa przewiozła łącznie 35,8 mln pasażerów, czyli o 14,6 proc. więcej niż w roku 2022. W trzecim kwartale przewieziono 14,9 mln pasażerów (+5,8 proc.).
Wzrost przychodów Aerofłot tłumaczy zwiększeniem ruchu na rejsach międzynarodowych: „Udało nam się zwiększyć liczbę samolotów wyrejestrowywanych z zagranicznych rejestrów, dzięki czemu w trzecim kwartale 2023 roku Aeroflot podwoił wielkość ruchu międzynarodowego w porównaniu do porównywalnego okresu 2022 roku” – wyjaśnił Czichanczin cytowany w komunikacie spółki. W rezultacie, jego zdaniem, do jesieni 2023 r. wielkość ruchu międzynarodowego „bardzo zbliży się” do 1 miliona pasażerów miesięcznie. Przychody Aerofłotu z transportu ładunków za dziewięć miesięcy wzrosły do 17 miliardów rubli. (+21,7 proc.).
Grupa przyznaje, że w wyniku tego, że w Rosji znacznie podrożało paliwo lotnicze (pomimo, że jest produkowane przez rosyjskie firmy z wydobywanej w Rosji ropy -red.), a także dlatego, że wzrosły podatki lotniskowe, koszty konserwacji i napraw samolotów, to wydatki grupy za pierwsze dziewięć miesięcy zwiększyły się o 30,5 proc., do 370,5 miliarda rubli. W tym Aerofłot wydał na paliwo do samolotów 155,6 mld rubli, czyli o 25,2 proc. więcej niż w roku ubiegłym.
Ropa rosyjska, a paliwo drogie
Koszty utrzymania samolotów grupy zwiększyły się o 57,4 proc., do 15,5 mld rubli. Firma nie ma dostępu do autoryzowanych serwisów i części zamiennych rozbiera więc stare samoloty na części, a także sprowadza je za pośrednictwem spółek z Chin czy ZEA płacąc wyższe ceny.
Wydatki na serwis i części znacznie wzrosły w drugim i trzecim kwartale – przyznał w komunikacie Aerofłot. Wynika to z faktu, jak tłumaczy przewoźnik, że w zeszłym roku Aerofłot przesunął szereg form obsługi samolotów na późniejsze okresy – „w czasie tworzenia nowych logistycznych łańcuchów dostaw komponentów”.
Przewoźnik nie podał dotąd teraz lata i które to loty międzynarodowe pozwoliły mu najwięcej zarobić. Wszystkie leasingowane samoloty rosyjskich linii straciły międzynarodowe certyfikaty bezpieczeństwa. Kreml przyznał im własne, ale niewiele krajów je uznaje.