Piotr Rudzki
Plan autorstwa dyrektora generalnego działu samolotów cywilnych ACA, Christiana Scherera i Francka Martina mianowanego szefem całego projektu dokona trwałych zmian organizacyjnych w przemysłowej części działu samolotów cywilnych i diametralnie uprości strukturę i procedury. W końcu lipca podjęto w Airbusie natychmiastowe działania, aby było możliwe wykonanie rocznego planu produkcji i dostaw.
Przedstawiony w minionym tygodniu plan LEAD! ma na celu zwiększenie osiągów całej grupy, poprawić skuteczność operacji, procedur i organizacji, także skuteczność finansową, zrealizować założone cele na ten rok i w dłuższym okresie, aby grupa mogła nadal inwestować, odzyskać zaufanie klientów, zapewnić im widoczność działań, zwiększyć zaangażowanie i skuteczność pracy ekip.
Grupa z Tuluzę ma do czynienia z utrzymującymi się zatorami w łańcuchach dostaw, które uniemożliwiają jej od 2022 r. zwiększenie rytmu produkcji samolotów. 24 czerwca musiała więc obniżyć tegoroczny plan dostaw z 800 do 770 samolotów. — Od tamtej pory oddalamy się od naszych celów. Mówiąc po prostu, nasz szlak jest zagrożony — stwierdzał 12 lipca w piśmie okólnym do załogi Christian Scherer, ogłaszając plan LEAD!
Natychmiastowe działania
Dla natychmiastowej poprawy sytuacji i umożliwienia wykonania rocznego planu Airbus zaczął w końcu lipca walkę z kosztami. Nie przewidziano żadnych grupowych zwolnień z pracy, wprowadzono zamrożenie etatów pracowników umysłowych, zwłaszcza inżynierów, a zatrudnienie przy produkcji ograniczono tylko do planowanych potrzeb w zwiększaniu jej rytmu.
O co najmniej 20 proc. zmaleją do końca roku koszty delegacji i podróży służbowych, większe zastosowanie będzie mieć łączność wideo. Airbus zaniecha realizacji wewnętrznych projektów mniejszego znaczenia, związki zawodowe podały, że po pierwszej analizie znaleziono 5500 takich projektów, będą się nimi zajmować zewnętrzne firmy usługowe. Z końcem września miały powstać we wszystkich krajach Airbusa komitety Think Moblility odpowiedzialne za przesunięcia kadrowe w ramach grupy i za szukanie nowych chętnych do pracy (job dating).
Trzy clustery otworzone jednocześnie zadbają o poprawę skuteczności organizacyjnej. Pozwoli to uniknąć dublowania funkcji i stanowisk we zarządzaniu ryzykiem, kontroli eksportu czy zarządzaniu danymi. Powstanie jedna ekipa inżynierów odpowiedzialnych za kadłuby samolotów.
Oddzielaną sprawą będzie likwidacja wąskich gardeł w łańcuchach dostaw, utrudniających końcowy montaż maszyn. Będzie to głownie problem we Francji, gdzie istnieje mnóstwo małych firm rodzinnych kooperujących z Airbusem, a którym trudno szybko zwiększyć ilość zamawianych podzespołów.
Kierownictwo Airbusa zapewniło media, że nie chodzi w tym planie o zmniejszenie zatrudnienia, ale o przygotowanie się do zwiększania rytmu produkcji. Związki zawodowe są zadowolone z ogłoszonych konkretów, bo mają teraz gwarancję, że nie będzie zwolnień, więc można skupić się na ogłoszonych zadaniach.
Mniejsza produkcja, mniejsze dostawy
Brak głównie silników LEAP Safrana-GE, także innych elementów skłonił Airbusa do skorygowania w lipcu planu dostaw samolotów w tym roku z 800 do 770 sztuk. Do 26 wrześnią Airbus przekazał klientom ok. 30 sztuk, co daje od początku roku 477 — wynika z danych Cirium Ascend. Jeśli producent utrzyma takie tempo, to po 9 miesiącach może dojść do 483 sztuk (rok temu wydał 488, a we wrześniu 55 sztuk).
Obecnie Airbus produkuje średnio po 50 A320neo miesięcznie, niemal bez zmiany od roku. Trudności z dostawami podzespołów uniemożliwiły zwiększenie rytmu produkcji do 75 sztuk co miesiąc w średnim terminie, a w grupie pojawiła się tendencja ochrony zasobów gotówki dla zachowania płynności finansowej.