Mimo że Amerykanie mają w poniedziałek dzień wolny, to sentyment na rynkach kształtowały przede wszystkim wieści zza Oceanu. Doniesienia o tym, co powie Donald Trump, w swoim inauguracyjnym przemówieniu wsparły rynki akcji, na których tego dnia handlowano. GPW wypadła nad wyraz dobrze, także dzięki potężnemu osłabieniu dolara.
Ceremonia zaprzysiężenia Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych to wydarzenie, którego start przewidziano na poniedziałek, na godz. 18 czasu polskiego. Jednak to, co się dzieje wokół Trumpa i jego ostatniej aktywności mocno odbijało się na rynku aktywów inwestycyjnych już w weekend. Nowy prezydent i jego małżonka wypuścili do obiegu swoje kryptowaluty, co w konsekwencji przyciągnęło nowy kapitał i poprowadziło cenę bitcoina na nowy szczyt, o czym więcej w artykule „Gorączka na kryptowalutach. Trump wcisnął gaz i puścił kierownicę”.
Sesji kasowej na Wall Street w poniedziałek nie ma przez obchody dnia Martina Luthera Kinga, ale notowane są kontrakty terminowe na indeksy, a tam po południu obserwowane były wyraźne wzrosty futures'ów na S&P500, Nasdaq. Największe na Russell2000, czyli indeks spółek o mniejszej kapitalizacji. W górę ruszyły z wyraźną werwą indeksy w Europie, na tle których giełdy w Warszawie i Budapeszcie wyglądały jednak mocniej.
Podbicie notowań nastąpiło przy jednoczesnym osłabieniu dolara do głównych walut. Indeks dolara po godz. 14.00 szybko spadł o ponad 1,1 proc. poniżej 108 pkt., eurodolar zyskał ok. 1,4 proc., w parze z polskim złotym dolar oddał ok. 1,6 proc. Za główną przyczynę tak mocnych przetasowań na rynku walutowym wskazywano brak pośpiechu w nakładaniu taryf celnych przez USA, co miało wynikać z treści przemówienia inauguracyjnego, do którego dotarł dziennik „The Wall Street Journal”.
Sesja na GPW zakończyła się więc przy dobrych rynkowych nastrojach w oczekiwaniu na pierwsze decyzje nowego prezydenta USA. WIG20 zyskał 0,76 proc., WIG wzrósł o 0,69 proc. przy wzroście mWIG40 o 0,61 proc. i sWIG80 o 0,5 proc. Obroty pod nieobecność Amerykanów podliczono na 1 mld zł w kontekście szerokiego rynku oraz 706 mln zł dotyczące WIG20.
W indeksie dużych spółek wzrosty zaliczyło 17 kursów spółek. Największe dotyczyły JSW (5,11 proc.). Podbicie notowań nastąpiło przy stabilnych cenach węgli. Można się jednak spodziewać, że osłabienie dolara podbije ich ceny. W górę o ponad 0,7 proc. szła cena miedzi, co jednak nie miało takiego samego przełożenia na kurs KGHM (0,32 proc.).
Odbił kurs Pepco (2,93 proc.), który w ostatnich dniach szukał nowego dna po publikacji wyników za I kwartał roku obrotowego 24/25. Ponad 2 proc. zyskały jeszcze w WIG20 walory Budimeksu (2,59 proc.) i mBanku (2,61 proc.), który w piątek po sesji poinformował o rozpoznaniu aktywa z tytułu odroczonego podatku dochodowego, który podniesie szacowany zysk bankowej spółki w 2024 r. do 2,2 mld zł. W poniedziałek pod kreską z WIG20 były notowania CD Projektu (-0,82 proc.), Allegro (-0,63 proc.) i Orange (-0,32 proc.).
Z niższych segmentów rynku warto zwrócić uwagę na Grupę Azoty (9,77 proc.), która w piątek po sesji poinformowała o odstąpieniu od kontraktu na budowę bloku energetycznego w Puławach. Doszło także do zawarcia porozumienia pomiędzy kluczowymi interesariuszami w ramach realizacji projektu Polimery Police dotyczącej realizacji potencjalnej transakcji nabycia przez Orlen spółki Polyolefins.
Gwiazda ostatnich sesji, czyli Żabka, której kurs w piątek wspiął się na nowy szczyt notowań, opublikowała wstępne wyniki sprzedażowe za IV kw. i cały 2024 r. Przychody spółki wzrosły o prawie 20 proc. rdr, z czego sprzedaż porównywalna (LFL) wzrosła o 8,3 proc. pokazując odbicie, po hamowaniu tej dynamiki w III kwartale. Kurs w poniedziałek jednak się cofnął o 3,01 proc.
Cały czas na fali jest cena akcji Adiuvo (46,7 proc.), o której to spółce pisaliśmy w artykule „Sztuczny sutek i euforia na akcjach z GPW. To największe wzrosty w ostatnim czasie”. Paliwo z tytułu opublikowanego listu intencyjnego pozwoliło już zyskać kursowi ponad 280 proc. w tydzień.
Michał Kubicki