Resort obrony narodowej nie otrzymał dotychczas żadnego powiadomienia od Polskiej Agencji Kosmicznej o potencjalnym zejściu szczątków rakiety na terytorium Polski – poinformował PAP rzecznik MON Janusz Sejmej.
W środę po południu POLSA wydała oświadczenie potwierdzające, że we wtorek wieczorem doszło do niekontrolowanego powrotu do atmosfery stopnia rakiety nośnej Falcon 9 R/B nad terytorium Polski. Waga części statku wynosiła około 4 ton. Rakieta ta została wystrzelona 1 lutego z bazy lotniczej Vandenberg w Kalifornii w ramach misji SpaceX Starlink Group 11-4 Elona Muska.
W środę rano pojawiły się doniesienia o niezidentyfikowanych obiektach, potencjalnie szczątkach rakiety, zlokalizowanych w pobliżu Poznania. Narodowa Agencja Kosmiczna została powiadomiona o tej sprawie.
Po odkryciu niezidentyfikowanego obiektu w Komornikach koło Poznania rzeczniczka Agencji Agnieszka Gapys zapewniła PAP, że POLSA stale śledzi trasy obiektów kosmicznych, które mogą spaść na terytorium kraju. Gapys podkreśliła, że w takich przypadkach POLSA powiadamia odpowiednie ministerstwa i służby, w tym Ministerstwo Obrony Narodowej. „Jedno z meldunków o możliwym wejściu w atmosferę (powrocie rakiety do atmosfery – PAP) zostało wysłane wczoraj o godz. 12:00 do odpowiednich ministerstw i służb” – poinformowała w środę PAP Gapys.
Informację, że POLSA już we wtorek powiadomiła rząd w sprawie rakiety Falcon 9, jako pierwsze podało radio RMF.
Hej @elonmusk, czy to twoje? 😉
Spadł dziś na Poznań w Polsce po deorbitacji drugiego stopnia Falcona 9. #SpaceX #Falcon9 pic.twitter.com/iQvHziCPLv— Karol Wojcicki (@KarolWojcicki) 19 lutego 2025
Rzecznik MON Janusz Sejmej, pytany o tę sytuację przez PAP, stwierdził, że ministerstwo w ogóle nie otrzymało raportu POLSA. „Może został on dostarczony nieskutecznie” – ocenił. Wyjaśnił, że istnieją ustalone protokoły komunikacyjne między Agencją a ministerstwem, które mają