Rosja niszczy ukraińską infrastrukturę gazową, co prowadzi do narastającego niedoboru gazu. Ukraina pilnie potrzebuje napełnienia swoich magazynów i liczy na wsparcie ze strony UE. Chociaż Polska zadeklarowała pomoc, brak wystarczającej infrastruktury gwarantującej stabilne dostawy przed nadchodzącą zimą stanowi istotną przeszkodę.
/ 123RF/PICSEL
Ataki Rosji na ukraińskie systemy produkcji gazu , sieci przesyłowe i magazyny doprowadziły do spadku krajowego wydobycia i rosnącego deficytu gazu , jak donosi money.pl. Sytuacja ta zmusza Ukrainę do wykorzystania swoich rezerw, co wyczerpuje krajowe zasoby .
Strona internetowa podaje, że obecny poziom obłożenia ukraińskich magazynów wynosi poniżej 15% – pomimo że ich pojemność należy do największych w Europie. Dla porównania, w Polsce – pomimo mniejszych obiektów – wskaźnik obłożenia wynosi około 71%.
Ukraina musi szybko zapełnić swoje ogromne zbiorniki gazu
Obecny deficyt gazu na Ukrainie wynosi około 5 miliardów metrów sześciennych. Może to oznaczać konieczność zwiększenia importu gazu z UE , który w pierwszej połowie 2025 roku był już dwunastokrotnie większy niż w latach ubiegłych.
Reklama
Jak zauważył w wywiadzie dla money.pl dr Kamil Lipiński, kierownik zespołu ds. klimatu i energii w Polskim Instytucie Ekonomicznym, szacunki ukraińskiego Ministerstwa Energii wskazują, że bezpieczeństwo ukraińskiego sektora gazowego może wymagać zwiększenia importu o 4,6 mld m3 tylko na sezon grzewczy 2025/2026, a w celu uzupełnienia strategicznych rezerw gazu Ukrainy – potencjalnie dodatkowych 10 mld m3 w latach 2025-2030.
Z kolei ukraiński think tank Centrum Razumkowa prognozuje , że deficyt gazu w 2025 r. wyniesie nieco mniej (3,3–3,9 mld metrów sześciennych) , co zwiększałoby szanse Ukrainy na odpowiednie przygotowanie się do sezonu grzewczego.
Jasne jest jednak, że aby zagwarantować bezpieczeństwo energetyczne kraju, Ukraina musi zwiększyć swoje rezerwy. Dr Lipiński szacuje, że gdyby utrzymał się średni poziom 46,8 mln m3/dobę w czerwcu i lipcu, ukraińskie magazyny byłyby wypełnione w ponad 32% do końca października. Byłoby to zbliżone do poziomu 33% przewidywanego dla Ukrainy w ocenach bezpieczeństwa dostaw sporządzonych przez Europejską Sieć Operatorów Systemów Przesyłowych Gazu (ENTSOG) w 2024 roku, gdzie bezpieczeństwo gazowe Ukrainy i UE nie wymagało redukcji zużycia gazu przekraczającej 10%, nawet w okresach kryzysowych.
Ukraina ubiega się o pomoc w transporcie gazu w obrębie UE. Gotowi na pomoc Polski?
W związku z tym Ukraina zwraca się o wsparcie do partnerów europejskich, w tym do Polski. Jak zauważa money.pl, polski operator narodowy, Gaz-System, ogłosił pod koniec czerwca swoje zobowiązanie do utrzymania zwiększonej, ciągłej przepustowości na interkonektorze z Ukrainą. Łączna przepustowość przesyłu gazu z Polski na Ukrainę mogłaby wynieść około 4 miliardów metrów sześciennych rocznie. Operator podkreślił jednak, że to rozwiązanie ma charakter tymczasowy.
Warto zauważyć, że Polska nie była głównym dostawcą gazu na Ukrainę w pierwszej połowie 2025 roku. Według raportu, mniej sprzyjające politycznie Węgry zajęły pierwsze miejsce, odpowiadając za 56% importu (1,16 mld m3) , podczas gdy Polska zajęła drugie miejsce z udziałem 24% (500 mln m3), a Słowacja znalazła się na trzecim miejscu z udziałem 20% (430 mln m3).
Niemniej jednak, podczas kwietniowego spotkania premiera Donalda Tuska z sekretarzem energii USA Chrisem Wrightem w Warszawie, padło oświadczenie, że Polska jest gotowa zakupić jeszcze większe ilości amerykańskiego LNG dla Ukrainy . Jak podkreśla money.pl, oznaczałoby to historyczny zwrot akcji; gaz zacząłby płynąć z Zachodu na Wschód, a Polska potencjalnie pełniłaby rolę kraju tranzytowego.
Wyzwanie leży jednak w infrastrukturze, co podkreśla strona internetowa. Podczas gdy Polska stale rozwija swoją infrastrukturę, aby zapewnić większą ilość gazu i przesyłać go swoim systemem gazociągów, Gaz-System stwierdził, że zapewnienie długoterminowej stabilności dostaw na Ukrainę wymaga dalszych inwestycji w infrastrukturę przesyłową .
wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News
