Rozliczenie rządów PiS przez nowy gabinet Donalda Tuska okazuje się trudniejsze, niż zakładano. Przeszkody, takie jak utrudnienia ze strony opozycji i silne struktury władzy stworzone przez PiS, sprawiają, że realizacja obietnic wyborczych staje się skomplikowanym procesem – podają niemieckie media.
Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech (East News, Wojciech Olkusnik)
„Frankfurter Allgemeine Zeitung” opisuje przypadek Marcina Romanowskiego jako symboliczne wyzwanie dla obecnego rządu Donalda Tuska. Były wiceminister, oskarżany o nielegalne wykorzystanie Funduszu Sprawiedliwości na kampanię wyborczą PiS, unika stawienia się przed wymiarem sprawiedliwości.
PiS broni jego postawy, określając działania prokuratury mianem politycznej zemsty. Sytuacja ta obrazuje trudności w rozliczaniu domniemanych nadużyć z czasów poprzednich rządów – podaje „Deutsche Welle”, powołując się na „FAZ”.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Tworzymy miasta". Deweloper o kluczu do dobrze zaprojektowanego osiedla
Trudności w realizacji obietnic
Jednym z głównych punktów programu wyborczego Koalicji Obywatelskiej było rozliczenie ośmiu lat rządów PiS. Jednak, jak zauważa Stefan Locke z „FAZ”, proces ten napotyka na wiele przeszkód. PiS aktywnie stara się utrudniać dochodzenia, wykorzystując struktury władzy, które zbudowało podczas swoich rządów. Partia widzi siebie w roli ofiary, co dodatkowo komplikuje sytuację.
Prezydent Andrzej Duda, wywodzący się z PiS, stanowi istotne utrudnienie dla nowego rządu. Wetuje większość kluczowych ustaw lub kieruje je do Trybunału Konstytucyjnego, który jest zdominowany przez sędziów związanych z PiS. Trybunał ten zachowa większość prorządową aż do 2027 roku, co czyni go istotną przeszkodą w realizacji reform.
Tusk potrzebuje zwycięstwa w wyborach prezydenckich
Jak zauważa „FAZ”, demontaż struktur stworzonych przez PiS bez naruszania zasad praworządności jest wyjątkowo trudnym zadaniem. Przykładem jest obniżenie wieku emerytalnego sędziów przez PiS w celu wymiany kadr, co obecny rząd nie może powtórzyć bez ryzyka naruszenia prawa. – czytamy.
Podobne wyzwania pojawiły się w przypadku mediów publicznych, które za czasów PiS służyły jako narzędzie propagandowe. Nowy rząd zwolnił kierownictwo związane z PiS i formalnie rozwiązał nadawców, co zostało skrytykowane jako balansowanie na granicy prawa.
„FAZ” podkreśla, że „zniecierpliwienie związane z brakiem postępów rośnie, zarówno wśród społeczeństwa, jak i wewnątrz samego rządu”. Aby przyspieszyć realizację obietnic, Donald Tusk potrzebuje zwycięstwa w nadchodzących wyborach prezydenckich w maju. Wygrana ta może dać nowemu rządowi większe pole manewru i szansę na skuteczniejsze działanie – podaje „Deutsche Welle”.