Półka ekonomiczna nr 7: W jaki sposób Niemcy dopuściły się eutanazji gospodarczej?

Na rozległych terenach między Renem a Odrą odkryto szczątki niemieckich rolników. Władze odrzuciły wszelkie możliwości zaangażowania z zewnątrz. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że przyczyną było celowe, długotrwałe samobójstwo, które rozważano przez wiele lat.

Zdjęcie

Pka Ekonomiczna Nr 7 W Jaki Sposb Niemcy Dopuciy Si Eutanazji Gospodarczej Ff94d05, NEWSFIN

Wolfgang Munchau, „Kaput. Koniec niemieckiego cudu gospodarczego”. Tłum. Barbara Kocowska. Wydawnictwo Poltext. Seria Prześwity. Warszawa 2025 / Wydawnictwo Poltext / 123RF/PICSEL Reklama

Wolfgang Munchau, „Kaput. Koniec niemieckiego cudu gospodarczego”. Tłum. Barbara Kocowska. Wydawnictwo Poltext. Seria Prześwity. Warszawa 2025

Zmiany zachodzą między sąsiadami. Oto fakty

Od zarania III RP panowało przekonanie, że polska gospodarka jest ściśle powiązana z gospodarką niemiecką. Niektórzy postrzegają tę relację jako żywotną (dla nas) pępowinę, podczas gdy inni odnoszą się do niej bardziej neutralnie jako do „symbiozy”. Jeszcze inni charakteryzują polsko-niemieckie stosunki gospodarcze jako „zależność” i, w pewnym stopniu, „dyktaturę”. Z tych przesłanek zrodziło się znane przekonanie, że sumienny polski patriota gospodarczy powinien stale troszczyć się o krajobraz gospodarczy po drugiej stronie Odry. Ponieważ, jak głosi przysłowie, gdy Niemcy kichają, Polacy zasadniczo muszą umówić się na wizytę u lekarza — nawet jeśli jeszcze nie czujemy się źle.

Reklama

Czy tak jest naprawdę? Uważam, że nie. I znajdujemy się w szczególnie sprzyjającym momencie w historii gospodarczej, aby to wyraźnie zaobserwować. Przypadkowo ostatnia dekada (2015-2025) była okresem, w którym polska gospodarka stała się jedną z najbardziej dynamicznych w całej UE. Z kolei Niemcy znacznie odstawały, zasadniczo pozostając w tyle. Oczywiście nikt nie twierdzi, że Polska i Niemcy są równymi partnerami gospodarczymi w 2025 roku. Byłoby to całkowicie absurdalne. PKB Polski na mieszkańca w porównaniu do Niemiec nadal wynosi 1 do 2,5. Nie możemy jednak przeoczyć faktu, że w 2004 roku stosunek ten wynosił 1 do 6. Oczywiste jest, że między sąsiadującymi krajami zachodzą znaczące zmiany. Takie są fakty.

Upadek „niemieckiego cudu gospodarczego”

Jeśli chcesz zgłębić nasze postępy w doganianiu Niemiec, drogi czytelniku, książka Wolfganga Munchaua jest doskonałym źródłem informacji. Co ciekawe, prawie nie wspomina o Polsce. „Kaput” jest opowieścią o chorobie, która od lat podkopuje niemiecką gospodarkę. Przypomina kronikę upadku. Nie w dosłownym sensie, ponieważ gospodarki — zwłaszcza zamożne, takie jak niemiecka — nigdy naprawdę nie giną.

Münchau omawia konkretnie upadek „niemieckiego cudu gospodarczego”. Odnosi się do zakończenia modelu rozwojowego (industrializacja korporacyjna), który odegrał kluczową rolę w historycznym sukcesie Republiki Federalnej po II wojnie światowej. Model ten przechodził różne fazy — początkowo (do lat 80.) nazywano go „społeczną gospodarką rynkową”, a później (gdy Niemcy asymilowały zjednoczenie) stał się skoncentrowany na zapewnieniu „mistrzostwa świata w eksporcie”, stopniowo obejmując (ale w głęboki sposób) globalizację, neoliberalizm i finansjalizację. Model ten ukształtował stanowisko polityczne Niemiec Zachodnich, pomagając im w odbudowie z fizycznych i duchowych ruin pozostawionych przez sprawcę dwóch wojen światowych. W czasach współczesnych (w erze Schrödera-Merkel) niemieckie podejście ekonomiczne było dla elit środkiem łagodzenia wewnętrznych napięć politycznych i służyło legitymizacji ich pozycji w oczach społeczeństwa. A teraz ten model – że tak powiem po niemiecku – po prostu „poszedł do diabła”.

Niemcy sami sobie sprowadzili ten los.

Możesz polegać na analizie Munchaua. Nie jest on byle jakim ekspertem ani nudnym komentatorem. Od dwóch dekad jest jednym z bardziej wnikliwych głosów odnoszących się do niemieckiej (i europejskiej) gospodarki. Czynniki, które identyfikuje dla upadku niemieckiego modelu, nie są tajemnicą dla bystrych obserwatorów. Odkryjesz również zależność od taniego gazu z Rosji pośród tzw. Energiewende (tj. przejścia od paliw kopalnych do odnawialnych źródeł energii).

Dowiesz się o niemieckiej obsesji na punkcie oszczędności wynikającej z dogmatycznej awersji do długu publicznego (i inflacji). Ta obsesja doprowadziła Niemcy w ostatnich latach do narzucenia terapii szokowej oszczędności gospodarczo i politycznie słabszym krajom strefy euro — a to samo w sobie poważnie wpłynęło na zdolność eksportową niemieckich przedsiębiorców . W końcu ktoś musi kupować ich towary, a jeśli poinstruujesz swoich głównych partnerów handlowych, aby oszczędzali, nie będą oni mogli sobie pozwolić na twoje produkty.

Co gorsza, to samo samobójcze nastawienie wobec długu było również stosowane w Niemczech. Rezultatem było chroniczne niedoinwestowanie, nasilenie niepokojów społecznych i wyzwania dla sektora prywatnego (np.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *