Orban zasypany pytaniami o Romanowskiego. Tak zareagował

Węgierski premier Victor Orban, zapytany w czwartek o udzielenie azylu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, stwierdził, że jest to proces prawny, z którym on nie ma nic wspólnego. – To jest prawny proces, który jest w toku. O co wam chodzi? – mówił do polskich dziennikarzy.

"To nie decyzja premiera" – mówił Orban polskim dziennikarzom (GETTY, Pier Marco Tacca)

Viktor Orban oświadczył w czwartek w Brukseli, gdzie uczestniczył w szczycie UE, że nie zna szczegółów udzielenia azylu politycznego posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu.

– To nie decyzja premiera. To jest prawny proces, który jest w toku. Nie, nie, nie, ja nie zajmuję się szczegółami – odpowiedział na pytania dziennikarzy.

Jedyne, co wiem, to, że relacje pomiędzy Polską a Węgrami nie są dobre, zwłaszcza z powodu brutalnego ataku polskiego ministra sprawiedliwości na węgierski rząd sprzed dwóch dni w Politico. To jest to, co ja wiem – mówił.

Orbanowi nie spodobał się wywiad Bodnara

Węgierski premier miał na myśli wywiad udzielonego portalowi Politico przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który został opublikowany w środę pod tytułem „Węgry pod rządami Orbana na drodze bez powrotu, ostrzega polski minister”.

„Bodnar powiedział, że przykład Polski – której poprzednie prawicowe przywództwo przez lata ścierało się z Brukselą, zanim zostało odsunięte w 2023 r. – pokazał, że nieliberalne rządy nie zmieniają swoich metod nawet pod ogromną presją Brukseli” – napisało Politico. „Pod obecnym przywództwem może być trudno” Węgrom powrócić do dobrych ksiąg UE – ocenił minister sprawiedliwości, cytowany przez portal.

Romanowski zabrał głos pierwszy raz po ucieczce

Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości, którego prokuratora chce pociągnąć do odpowiedzialności w związku z nieprawidłościami wokół Funduszu Sprawiedliwości, odnalazł się na Węgrzech. Polskie służby wydały za nim list gończy, sąd wydał też Europejski Nakaz Aresztowania.

W czwartek wieczorem Romanowski udzielił wywiadu TV Republice. Został zapytany o kwestię wynagrodzenia, które wciąż dostaje jako poseł. Oświadczył, że będzie pracował „na emigracji”.

W wywiadzie ściganego polityka padły słowa o „bezprawnym reżimie” i „przestępcach w prokuratorskich togach”. Romanowski stwierdził, że dopóki będą rządzić, to nie zostanie spełniony warunek „uczciwego postępowania i apolitycznego wymiaru sprawiedliwości”.

– Pewnie bezpieczniej, łatwiej by było poddawać się nadal bezprawiu, dać się zamknąć w areszcie, ale wybrałem drogę może trudniejszą, bardziej wymagającą, choć moim zdaniem skuteczniejszą – ocenił poseł PiS.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *