Polska, we współpracy z amerykańskimi firmami Westinghouse i Bechtel, podejmuje projekt budowy swojego pierwszego obiektu elektrowni jądrowej. Jaki będzie koszt energii elektrycznej wytworzonej przez tę przewidywaną elektrownię? „Te szczegóły są tak ściśle strzeżone, że obecnie nikt nie chce ich ujawnić” — stwierdza Maciej Bando, który pełnił funkcję pełnomocnika rządu ds. kluczowej infrastruktury energetycznej w 2024 r. i nadzorował inicjatywę nuklearną, w wywiadzie dla magazynu „Forbes”. Niemniej jednak daje wskazówkę.
/ Jean-Marc Barrere/Hans Lucas / AFP
Maciej Bando, jako przedstawiciel rządu ds. niezbędnej infrastruktury energetycznej, nadzorował spółkę celową Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ), która pracuje nad projektem pierwszej elektrowni jądrowej w Lubiatowie-Kopalino na Pomorzu. Zapytany o cenę energii elektrycznej , która będzie generowana przez tę elektrownię po jej uruchomieniu, zauważa: „To są tak ściśle strzeżone tajemnice, że nikt nie chce nic powiedzieć w tej chwili”.
Reklama
Ile będzie kosztował prąd z polskiej elektrowni jądrowej?
Jednak Bando daje pewną wskazówkę. „Podczas nadzorowania tego projektu nasze oceny wskazywały, że koszt energii jądrowej sprzedawanej przez obiekt był porównywalny z kosztem energii wiatrowej sprzedawanej przez elektrownie morskie . Można dowiedzieć się, ile firmy pobierają za energię wytwarzaną przez turbiny wiatrowe morskie” – wyjaśnia.
W odpowiedzi na pytania o ceny referencyjne w kontraktach różnicowych dotyczących morskich farm wiatrowych, które wahają się od 471 do 499 zł za megawatogodzinę (w zależności od lokalizacji farmy wiatrowej), a także o to, jak inflacja może wpłynąć na cenę energii jądrowej w dłuższej perspektywie, Bando potwierdza, że „ cena jest porównywalna ”.
„Osobiście uważam, że koszt energii utrzyma się na obecnym poziomie, ok. 500 zł za megawatogodzinę ” – dodał.
Czy rachunki za prąd spadną? Były nadzorca projektu nuklearnego odpowiada
Według byłego nadzorcy polskiego projektu jądrowego, udział kosztów transportu energii w rachunkach konsumentów wzrośnie.
„W normalnych okolicznościach – bez przerw w dostawie prądu, zamykania elektrowni i w zależności od udziału energii odnawialnej – idealny bilans rachunków wynosi pięćdziesiąt na pięćdziesiąt, co oznacza, że koszty energii równają się kosztom transportu. Uważam jednak, że te proporcje ulegną zmianie, a udział kosztów dostaw energii wzrośnie do 60–65 procent naszych rachunków, ponieważ dążymy do poprawy jakości ścieżek dla elektronów lub fal elektromagnetycznych w kablach” – wyjaśnia Bando.
„ Rachunki za prąd z pewnością wzrosną w ciągu lat i nie spodziewam się, aby spadek cen energii był na tyle duży, aby zrekompensować wzrost kosztów dostawy” – stwierdza.
Czy SMR-y mogą być realną alternatywą dla dużych elektrowni jądrowych?
Zgodnie z obecnym harmonogramem, beton na pierwszy reaktor w polskiej elektrowni jądrowej ma zostać wylany w 2028 roku. Energia elektryczna z pierwszego bloku ma zostać włączona do sieci w 2036 roku, a trzeci blok ma rozpocząć działalność w 2038 roku. Szacunki rządowe wskazują, że budowa elektrowni będzie kosztować 192 miliardy złotych . W tym kontekście Maciej Bando został zapytany, czy małe reaktory modułowe, czyli SMR , mogłyby stanowić tańsze i szybsze rozwiązanie dla Polski.
Osoba udzielająca wywiadu Forbes zauważyła, że SMR-y stanowią „obiecujący projekt w zakresie tworzenia rozproszonej energii jądrowej do zastosowań przemysłowych ”. Bando podkreśla również niepewność wciąż otaczającą technologię małych reaktorów jądrowych.