„Rozpęd cenowy wrócił do poziomów sprzed inżynierii inflacyjnej” – piszą w komentarzu do danych GUS analitycy mBanku. „Inflacja bazowa miesiąc do miesiąca powróciła do wysokiego wzrostu” – zauważają z kolei analitycy ING. Ceny żywności i energii w ujęciu miesięcznym wciąż rosną. Spadły ceny paliw.
Znamy wstępne dane dotyczące inflacji w październiku (Licencjodawca, NBP)
Inflacja w październiku 2023 roku wyniosła w Polsce – jak informowaliśmy – 6,5 proc. rok do roku – poinformował GUS w tzw. szybkim odczycie. Ze wstępnych danych wiemy, że żywność i napoje alkoholowe odnotowały wzrost o 7,9 proc. Nośniki energii zdrożały o 8,3 proc. „Paliwa do prywatnych środków transportu” potaniały o 14,4 proc.
Zobacz także: PRZEPISYWANIE MAJĄTKU. KIEDY WARTO?
„Inflacja bazowa zaskoczeniem”
Eksperci mBanku w swoich wyliczeniach zwracają uwagę na ostatnią z wymienionych wyżej pozycji. „Paliwa zaskakująco nisko” – piszą. Spadek widoczny jest bowiem nie tylko w ujęciu rocznym, ale i miesięcznym – wyniósł -4,2 proc. W przypadku innych kategorii jest odwrotnie. Żywność podrożała w ujęciu miesięcznym o 0,4 proc., energia o 0,2 proc.
Pewnym zaskoczeniem (dla rynku) – tym razem w górę – jest inflacja bazowa w okolicy 7,9-8 proc. r/r. Tak jak się spodziewaliśmy, rozpęd cenowy wrócił do poziomów sprzed inżynierii inflacyjnej. Mimo presji deflacyjnej w towarowym PPI trzymamy się mocno na poziomie +0,5% m/m (to okolice ~6 proc. r/r po annualizowaniu). Wygląda bardzo lepko. A przed nami ożywienie.
Na problem inflacji bazowej uwagę zwracają analitycy ING. „Inflacja bazowa miesiąc do miesiąca powróciła do wysokiego wzrostu” – piszą w komentarzu.
Eksperci mBanku krótko przedstawiają swoją ocenę wpływu inflacji na zbliżającą się decyzję Rady Polityki Pieniężnej. „RPP nie powinna tu nadmiernie dzielić włosa na czworo i naszym zdaniem kontynuować będzie ostrożne obniżki stóp (-25pb)” – czytamy w komentarzu banku.
„Wrześniowa anomalia”
Eksperci ING podkreślają, że to, jak bardzo inflacja opadnie w pierwszym kwartale 2024, roku zależy od administracyjnych i politycznych decyzji ws. mrożenia cen energii i gazu”. Nieco bardziej optymistyczni są analitycy Pekao. „W Europie inflacja spada jak kamień. Nie za bardzo jest powód, żebyśmy tego trendu też nie łapali” – piszą.
Ekonomista Ignacy Morawski podkreśla z kolei, że wrześniowy odczyt był dość niecodzienny. „Po wrześniowej anomalii, miesięczny wzrost cen bazowych wraca do ok. 0,5-0,6 proc. W tym przedziale utrzymuje się od pół roku. W przeliczeniu na wartości roczne daje to inflację rzędu 6-7,5 proc. To można nazwać fundamentalnym trendem inflacyjnym w Polsce” – ocenia ekspert.
Eksperci piszą też o tym, czego możemy spodziewać się w kolejnych miesiącach. „Baza statystyczna nie będzie już tak sprzyjająca (wskaźnik CPI w końcówce 2022 r. zaczął nieco się obniżać), dlatego odczyty wskaźnika CPI w listopadzie i grudniu br. mogą powracać do nieco wyższych poziomów” – pisze w swojej analizie Monika Kurtek, Główny Ekonomista Banku Pocztowego.
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl