Kiedy Polska odzyskała niepodległość, wprowadzono pierwsze znaki drogowe. Było ich sześć. A dziś mamy już ponad 400 – pisze Wyborcza.biz. I podkreśla, że gdy znaków przy drogach jest za dużo „kierowcy zaczynają je ignorować i robi się niebezpiecznie”. Ekspert mówi o „inflacji oznakowania”.
Nadmiar znaków drogowych nie służy bezpieczeństwu ruchu drogowego (East News, Filip Naumienko/REPORTER)
– Nadmiar znaków rzeczywiście utrudnia bezpieczne poruszanie się po drogach. Inflacja oznakowania osłabia możliwość rozeznania się kierowcy w tym, co powinien zrobić w danej sytuacji. Skłania też do większego ignorowania oznakowania – mówi serwisowi Wyborcza.biz Łukasz Zboralski, ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego.
Przykład? Ustanowienie obszaru zabudowanego w Tunelu Katowickim. Mamy początek obszaru zabudowanego przed tunelem i jego koniec tuż za nim. Jak czytamy, wyniknęło to ze zmiany przepisów, które nałożyły obowiązek utrzymywania minimalnego odstępu w tunelach poza obszarem zabudowanym, gdy w tunelach na obszarach zabudowanych takiego ograniczenia nie ma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Tak trzeba zachować się, gdy policjant kieruje ruchem
Zboralski zwraca uwagę, że w Ministerstwie Infrastruktury od dwóch lat leży raport wypracowany przez grupę ekspertów przy GDDKiA, który wskazuje, jak zmniejszyć liczbę znaków na polskich drogach. – Wydaje się, że urzędnicy ministerialni nie chcą nad tym pracować i wrzucili go na dno jakiejś szuflady. Minister powinien natychmiast kazać im go wyjąć i przygotować nowelizację prawa w tym zakresie – ocenia ekspert.
Autokult.pl: oznakowanie na drogach do weryfikacji
Serwis autokult.pl pisał w 2023 r. o akcji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która ogłosiła, że rozpocznie weryfikację oznakowania na drogach krajowych w kontekście liczby znaków. „Cały proces ma pozwolić na ograniczenie liczby niepotrzebnego oznakowania na drogach i skupienie uwagi kierowców na istotnych znakach” – mogliśmy przeczytać.
Opublikowano też wykaz znaków, których liczebność przy drogach ma zostać poddana weryfikacji. Są widoczne na poniższej grafice.
GDDKiA: 9 tys. znaków do usunięcia
GDDKiA dostrzegła problem „inflacji oznakowania” już wcześniej. – Zbyt duża liczba znaków prowadzi do ich deprecjacji, znaki przestają być drogowskazami, stają się częścią krajobrazu, na który nie zwracamy uwagi. Dlatego chcemy ograniczyć liczbę znaków, dostosowując je do rozwijającej się sieci drogowej i zaawansowanych systemów zarządzania ruchem – mówił w grudniu 2022 r. Tomasz Żuchowski, ówczesny p.o. generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad.
Dziś są już pierwsze efekty tej weryfikacji. GDDKiA łącznie planuje wprowadzić ponad 10 tys. zmian w organizacji ruchu na drogach, w tym usunąć ok. 9 tys. znaków. – Wprowadzanie zmian rozpoczęliśmy się w 2024 r. i zakończymy wiosną 2025 r. Ponad połowa z zaplanowanego do usunięcia oznakowania zniknęła już z dróg krajowych – powiedział Wyborczej.biz Szymon Piechowiak z GDDKiA.