Były sekretarz generalny NATO i norweski minister finansów Jens Stoltenberg ostrzega, że konflikt taryfowy wywołany przez administrację Trumpa może doprowadzić do kryzysu podobnego do kryzysu z końca lat 20. lub pandemii COVID-19. „Historycznie rzecz biorąc, przez ostatnie 125 lat redukcja taryf wzmacniała wzrost gospodarczy” – twierdzi Stoltenberg w wywiadzie dla „Aftenposten”.
/ OLE BERG-RUSTEN / AFP
Minister finansów Norwegii stwierdził w poniedziałkowym wywiadzie dla Aftenposten, że wprowadzenie nowych taryf i wybuch wojny handlowej zainicjowanej przez Donalda Trumpa może wywołać światowy kryzys gospodarczy przypominający recesję z końca lat dwudziestych XX wieku lub ten wywołany pandemią COVID-19.
Cła wprowadzone przez administrację Trumpa przynoszą „niepewność”
Były Sekretarz Generalny NATO i minister finansów Jens Stoltenberg przypomniał, że zwiększone taryfy celne wprowadzone przez administrację Trumpa wywołają niepewność gospodarczą, która była podstawą Wielkiego Kryzysu z 1929 r. Czteroletni kryzys gospodarczy wpłynął na niemal cały glob i wszystkie sektory gospodarki.
Reklama
„W ciągu ostatnich 125 lat obniżenie taryf wzmocniło gospodarkę, pobudziło wzrost i ułatwiło wyjście z wyzwań gospodarczych. Ich zwiększenie było amerykańską reakcją na krach na giełdzie w „Czarny Wtorek” w 1929 r., a ta decyzja faktycznie zapoczątkowała globalny kryzys i katastrofalny wzrost bezrobocia” – zastanawiał się w wywiadzie dla wiodącego norweskiego dziennika.
Czy cła Donalda Trumpa doprowadzą do nowego porządku gospodarczego?
Jens Stoltenberg zauważył, że Biały Dom również dążył do wykorzystania wyższych taryf, aby przekonać firmy do przeniesienia produkcji z powrotem do Stanów Zjednoczonych, a wprowadzenie barier handlowych miało na celu wzmocnienie krajowych przedsiębiorstw. Chociaż powstrzymał się od formułowania przewidywań w wywiadzie, ocenił, że środki taryfowe wprowadzone przez Donalda Trumpa mogą utorować drogę do nowego porządku gospodarczego.
„Te historyczne porównania przypominają nam, o co toczy się gra i że zmierzamy w kierunku zupełnie nowego porządku świata. Ten, który znaliśmy, jest zagrożony” – stwierdził norweski minister finansów.
Norwegia będzie szczególnie podatna na skutki wojny celnej
Według Stoltenberga Norwegia będzie szczególnie podatna na reperkusje potencjalnego konfliktu handlowego między USA a Chinami, Kanadą i Europą . Firmy prawdopodobnie skierują swoje inwestycje nie do lokalizacji z najlepszą i najtańszą produkcją, ale raczej do obszarów z najniższymi taryfami, co doprowadzi do długoterminowych niekorzystnych decyzji. Amerykańskie taryfy wpłyną na Norwegię, ale Oslo, pozostając poza Unią Europejską, będzie również narażone na odwetowe środki ze strony Brukseli. Oczekuje się, że globalne spowolnienie gospodarcze zmniejszy popyt na paliwa, które stanowią większość norweskiego eksportu.
Jens Stoltenberg zauważył już pierwsze konsekwencje gróźb prezydenta USA dotyczących taryf. „Od początku roku wartość naszego Funduszu Gazowego, w który inwestujemy dochody ze sprzedaży surowców, spadła o półtora biliona koron” – podsumował norweski minister finansów.
***
Odtwarzacz wideo wymaga obsługi JavaScript w Twojej przeglądarce. Polsat News