W lipcu 2025 roku Rafako zniknie z warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Firma z Raciborza przez wiele lat była istotnym uczestnikiem rynku energetycznego. W ostatnich latach zmagała się z poważnymi stratami finansowymi, nierentownymi kontraktami oraz wysokimi karami umownymi.
/Andrzej Grygiel /Reporter
Ostatni miesiąc Rafako na giełdzie. Spółka kończy działalność z miliardowym zadłużeniem
Rafako to grupa, która przez lata była głównym wykonawcą bloków energetycznych oraz wiodącym europejskim producentem kotłów. Zarząd Rafako złożył wniosek o ogłoszenie upadłości we wrześniu 2024 roku. Sąd Rejonowy w Gliwicach ogłosił upadłość Rafako 19 grudnia ubiegłego roku, wyznaczając wówczas syndyka, którym został Wojciech Zymek. 23 stycznia syndyk poinformował o planowanych do 28 lutego zwolnieniach grupowych, które objęły do 699 pracowników spółki.
Reklama
21 lipca Rafako oficjalnie opuści Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. Aktualnie spółka znajduje się w stanie upadłości. Jednym z ostatnich dokumentów wydanych przez zarząd Rafako było sprawozdanie podsumowujące pierwszy kwartał 2025 roku, z którego wynika, że od stycznia do marca spółka uzyskała 5,5 mln przychodu, co stanowi spadek o 34,9 mln w porównaniu do roku poprzedniego i stratę brutto w wysokości 4,4 mln zł.
Pomimo częściowej poprawy wskaźników operacyjnych kapitał własny firmy pozostaje ujemny i wynosi -1,3 mld zł, co wpływa na wartość księgową jednej akcji na poziomie -8,32 zł. Na koniec marca 2025 spółka posiadała aktywa o łącznej wartości 180,7 mln zł, podczas gdy jej zobowiązania krótkoterminowe wynosiły 1,42 mld zł, a długoterminowe – 107,4 mln zł.
Szybki wzrost i nagły spadek. Reakcja Rafako na słowa Donalda Tuska
Wartość rynkowa Rafako wzrosła o 390 proc. z 68 mln zł do 332 mln zł po zapowiedzi premiera Donalda Tuska. „Podjąłem decyzję, żeby przekazać ponad 700 mln zł do Agencji Rozwoju Przemysłu. Te środki posłużą m.in. wsparciu dwóch firm z Raciborza: Rafako i Rafamet” – zadeklarował.
Jak donosi portal „Bankier.pl”, wielu inwestorów postrzegało zapowiedź premiera jako szansę na odbudowę firmy, co wyjaśnia nagły wzrost wartości rynkowej. Akcje jednak szybko zaczęły spadać, gdy okazało się, że rząd nie zamierza wspierać Rafako, a jedynie nabyć aktywa notowanej na giełdzie firmy i utworzyć nową spółkę.
