Na przełomie czerwca i lipca trzy metale szlachetne – platyna, pallad oraz srebro – wyróżniają się niezwykle wysokimi cenami. Złoto nie jest w stanie im dorównać. W jego przypadku niektórzy analitycy sugerują nawet, że może mieć miejsce pęknięcie bańki spekulacyjnej oraz dalsze spadki wartości. W tej sytuacji eksperci Bank of Montreal zalecają inwestorom, aby nie przegapili potencjalnej hossy na rynku platyny.
/123RF/PICSEL
- Ekonomiści, którzy nie podzielają pesymistycznych prognoz dla złota, twierdzą, że obecnie dwa czynniki wspierają ten kruszec – osłabiający się dolar oraz presja ze strony prezydenta Donalda Trumpa na Rezerwę Federalną, aby obniżyła stopy procentowe.
- Analitycy Bank of Montreal (BMO) przewidują, że w najbliższych miesiącach cena uncji platyny wzrośnie do 1500 dolarów. Głównym czynnikiem tego wzrostu ma być deficyt podaży metalu.
- Atutem srebra jest jego relatywnie niska jednostkowa cena. Dzięki temu „księżycowy metal” stanowi bardziej dostępną opcję dla mniejszych inwestorów w porównaniu do złota.
Reklama
W ostatnich dniach czerwca uncja złota zmagała się z utrzymywaniem się na poziomie 3300 dolarów. Na polskim rynku cena spadała poniżej 11 800 zł. Zaledwie kilkanaście dni temu za uncję płacono rekordowo dużo – około 12 800 zł. Wówczas jednak kurs światowy wynosił 3470 dolarów i znajdował się tylko nieco poniżej kwietniowego rekordowego poziomu (3509 dolarów). Szczyt cenowy z połowy czerwca był odpowiedzią rynków na nagły atak Izraela na instalacje nuklearne Iranu.
ZŁOTO
3 342,90 0,00 0,00% akt.: 04.07.2025, 17:20
- Max 3 354,97
- Min 3 332,85
- Stopa zwrotu – 1T -0,17%
- Stopa zwrotu – 1M -1,21%
- Stopa zwrotu – 3M 6,32%
- Stopa zwrotu – 6M 25,76%
- Stopa zwrotu – 1R 41,04%