Przedstawiciele związków zawodowych ze Śląskiego Związku Gmin i Powiatów opowiadają się za zmianami w funkcjonowaniu przedszkoli, szczególnie tych zarządzanych prywatnie. Przedstawiciele samorządów lokalnych twierdzą, że placówki te mogą być finansowane z innych źródeł niż publiczne. Czy mają zamiar narzucić rodzicom wyższe opłaty? Twierdzą, że finansowanie przedszkoli niepublicznych „jest zapewniane kosztem lokalnych mieszkańców”.
/ 123RF/Picsel, 123RF/Picsel / 123RF/PICSEL
Związek Gmin i Powiatów Śląska dąży do zmian w finansowaniu przedszkoli niepublicznych , aby zapewnić, że nie wszyscy mieszkańcy zostaną negatywnie dotknięci , jak donosi „Fakt”. Lokalni urzędnicy twierdzą, że praktyka zwiększania finansowania placówek prywatnych, podczas gdy dotacje dla przedszkoli publicznych również rosną, musi się zakończyć.
Istotne zmiany w finansowaniu przedszkoli i szkół
Władze samorządowe województwa śląskiego podkreślają, że w 2025 r. wprowadzono znaczące zmiany w finansowaniu edukacji w Polsce. W tych nowych ramach dotacja została zastąpiona tym, co określa się mianem potrzeb edukacyjnych . Przedstawiciele związku zawodowego ze Śląska Unii Gmin i Powiatów twierdzą, że obecnie jest dogodny moment, aby „zrewidować zasady finansowania edukacji przedszkolnej, w szczególności w odniesieniu do placówek niepublicznych”, zgodnie z Fakt.
Reklama
„Utrzymujemy, że kontynuacja obecnego systemu dotacji dla niepublicznych placówek przedszkolnych powoduje niepotrzebne zamieszanie co do wysokości przyznawanych dotacji” – czytamy w korespondencji Związku opublikowanej przez dziennik.
Przedstawiciele samorządów twierdzą, że istnieje pilna potrzeba przejrzystego systemu finansowania instytucji niepublicznych w całym kraju , gdyż podmioty te dysponują również własnymi środkami, co jest obecnie pomijane.
Podwyżka opłat za przedszkole: czy rodzice muszą płacić więcej?
Niemniej jednak przedszkola niepubliczne nie działają na zasadzie samowystarczalności. Ich finansowanie pochodzi głównie z opłat pobieranych od rodziców , a władze lokalne postrzegają to jako okazję do zwiększenia dochodów:
„Wsparcie dla przedszkoli niepublicznych finansowane jest ze środków mieszkańców , bo zawsze, gdy gminy zwiększają finansowanie przedszkoli publicznych, zmuszone są jednocześnie zwiększyć dotacje dla niepublicznych placówek wychowania przedszkolnego” – tłumaczy Dariusz Skrobol, przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego ŚZGiP, cytowany przez „Fakt”.
Zwiększenie finansowania może nastąpić na przykład w przypadku wprowadzenia nowych klas, wydłużenia godzin przedszkolnych lub zakupu materiałów dydaktycznych.
Czesne 5000 zł i dotacje publiczne w przedszkolach prywatnych
Dotacje dla przedszkoli niepublicznych stanowią 75 proc. środków przeznaczanych na placówki publiczne . Przewodniczący ŚZGiP uważa, że nadal stawia to przedszkola publiczne w niekorzystnej sytuacji, zarówno pod względem finansowym, jak i w odniesieniu do ich zobowiązań prawnych.
Bezpłatna edukacja w publicznych przedszkolach jest zazwyczaj dostępna przez pięć godzin dziennie. Za każdą dodatkową godzinę opieki rodzice płacą 1,44 zł, oprócz opłat za dodatkowe zajęcia i posiłki. Prywatne placówki pobierają czesne w wysokości od około 500 zł do nawet 5000 zł miesięcznie . Czesne obejmuje również koszty posiłków, materiałów edukacyjnych i dodatkowych zajęć.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2024 roku w Polsce działało 22,5 tys. placówek wychowania przedszkolnego. Około 30% z nich to podmioty niepubliczne, otrzymujące dotacje od gmin.