Sąd Apelacyjny w Warszawie miał wydać ostateczny wyrok w pozwie zbiorowym związanym z aferą Amber Gold. Pozew został wniesiony przez blisko 200 klientów firmy, która rzekomo inwestowała w złoto i inne metale szlachetne. Zamiast generować zyski, wybuchł poważny skandal, gdy ujawniono, że Amber Gold działało w ramach piramidy finansowej. Mimo to, przewodniczący składu sędziowskiego ogłosił w środę, że ogłoszenie wyroku zostało odroczone o miesiąc – obecnie planowane na 29 sierpnia.
/ Polsat News
– Biorąc pod uwagę obszerne dowody i zawiły charakter sprawy, sąd zdecydował się odroczyć ogłoszenie wyroku o dodatkowy miesiąc, a konkretnie do 29 sierpnia 2025 r. – stwierdziła sędzia Katarzyna Kisiel, przewodnicząca składu orzekającego.
Dodała, że ogłoszenie werdyktu nastąpi 29 sierpnia o godzinie 13:00. „Rzeczywiście, to jeszcze miesiąc; werdykt zostanie opublikowany za miesiąc ” – zauważyła sędzia.
Przypomnijmy, że afera Amber Gold była jedną z najgłośniejszych afer, które kilka lat temu przyciągnęły uwagę polityków, mediów i opinii publicznej, a także sejmowej komisji śledczej. Firma przyciągała klientów obietnicą wysokich odsetek – od 6% do zdumiewających 16,5% w skali roku – za inwestycje w złoto i inne metale szlachetne. Propozycja ta była kusząca, ponieważ żaden rachunek depozytowy nie oferował takich zysków. Jednak Amber Gold zostało zdemaskowane jako piramida finansowa . 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację i nie zwróciła powierzonych jej środków ani naliczonych odsetek . W sumie 19 000 osób zostało dotkniętych aferą, która przyniosła ponad 850 mln zł straty. Poszkodowani klienci domagali się odszkodowania od Skarbu Państwa za zaniedbania, które doprowadziły do utraty oszczędności całego życia wielu osób.
Reklama
Wymiar sprawiedliwości od lat zmaga się z kwestią odszkodowania od Skarbu Państwa dla osób „oszukanych przez Amber Gold”. Poszkodowani twierdzą, że państwo i jego instytucje dopuściły się zaniedbań, pozwalając firmie na kontynuowanie działalności przez długi czas.
Procesy sądowe postępują powoli. Ofiary afery Amber Gold czekają lata oczekiwania.
Trzy lata temu Sąd Okręgowy w Warszawie w zasadzie uwzględnił powództwo klientów Amber Gold . Kluczowy wniosek z orzeczenia sądu pierwszej instancji wskazywał, że „głównym problemem i źródłem bezprawności w tej sprawie” było prowadzenie przez organy ścigania „czynności dochodzeniowych w sprawie Amber Gold ze znaczną zwłoką”. Zdaniem sądu pierwszej instancji, świadczyło to o „złożonym charakterze bezprawności Skarbu Państwa”. Prokuratura Generalna, reprezentująca Skarb Państwa, wniosła apelację od tego orzeczenia, domagając się jego uchylenia.
Postępowanie apelacyjne w tej sprawie zakończyło się przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie pod koniec czerwca . Przewodnicząca składu sędziowskiego, sędzia Katarzyna Kisiel, odroczyła następnie ogłoszenie wyroku na okres maksymalnie jednego miesiąca.
W czerwcu, podczas ostatniej rozprawy przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie, Marzena Witkowska, reprezentująca Prokuraturę, argumentowała, że nie jest możliwe pociąganie Skarbu Państwa do odpowiedzialności za świadome decyzje i ryzykowne działania inwestorów. Podkreśliła, że „dążenie do zysku nie zwalnia z obowiązku weryfikacji wiarygodności podmiotu, w który inwestowane są środki”.
Adwokaci klientów Amber Gold wyrazili odmienny pogląd, apelując o oddalenie apelacji prokuratury. Jeden z nich, mecenas Tomasz Krawczyk, nazwał argumentację prokuratury „prawną demagogią”.
„W tym scenariuszu nie dyskutujemy, czy chciwość jest pozytywna, czy negatywna, ani czy preferowane jest inwestowanie ryzykowne, czy ostrożne. Kluczowe pytanie brzmi, czy istnieją uzasadnione podstawy do pociągnięcia Skarbu Państwa do odpowiedzialności ” – podkreślił mecenas Krawczyk. Podkreślił, że zaniedbania prokuratury przyczyniły się do wzrostu liczby ofiar w całej aferze.
Czy Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za aferę Amber Gold?
Proces cywilny, zainicjowany pozwem zbiorowym klientów Amber Gold, toczy się od wielu lat. Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatruje sprawę w pierwszej instancji od listopada 2017 roku. Ostatecznie, na początku lipca 2022 roku, Sąd Okręgowy uwzględnił roszczenia 206 podmiotów. Od tego czasu zmarło 11 członków grupy.
W 2022 roku Sąd Okręgowy zobowiązał Skarb Państwa do wypłaty każdemu członkowi grupy odszkodowań w wysokości od 8000 zł do ponad 1 mln zł. Wówczas łączna kwota przekroczyła 20 mln zł. Jednakże, w przypadku uwzględnienia powództwa, odsetki będą nadal naliczane. Obecnie prawnicy grupy szacują łączną kwotę na kwotę od 25 do 30 mln zł.