Oczekiwanie na wyraźny spadek inflacji (poniżej 10 proc. w skali roku) przedłuża się, a analizy cen podstawowych produktów w sklepach nie pozostawiają wątpliwości. Sierpniowy wskaźnik inflacji konsumenckiej obliczany przez GUS (10,1 proc. w skali roku) nie odzwierciedla wzrostu cen wielu towarów, które kupujemy na co dzień. Pieczywo, owoce i warzywa, czy choćby najpopularniejsze dodatki spożywcze (majonez, musztarda, ketchup) drożeją wciąż znacznie bardziej niż uśredniony wskaźnik inflacji, a wzrost cen używanej codziennie w polskich domach chemii gospodarczej znacznie przekracza 20 proc. (licząc rok do roku) – informuje w swoim najnowszym raporcie „Indeks cen w sklepach detalicznych” UCE Research i WSB Merito. Są jednak towary, których ceny spadają.
/123RF/PICSEL
Reklama
Analiza ponad 77 tys. cen detalicznych wykazała, że w sierpniu br. podwyżki w sklepach wyniosły średnio 12,4 proc. rdr. I to był kolejny miesiąc z rzędu, gdy dynamika wzrostu cen spadła. To też oznacza, że zakupy coraz wolniej drożeją, ale wcale nie tanieją – podkreślają autorzy badania.
Tym razem najbardziej zdrożała chemia gospodarcza, bo o 26,3 proc. rdr. W czołówce drożyzny widać również dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy, musztardy, przyprawy) ze wzrostem rdr. na poziomie 24,3 proc., warzywa – 21,2 proc., pieczywo 20,8 proc., a także art. dla dzieci – 19,5 proc. – wyliczają autorzy cenowego raportu i tłumaczą, że w sumie na 17 monitorowanych kategorii 15 podrożało i to przeważnie dwucyfrowo. Ale są też dobre wiadomości – spadki cen w relacji rocznej odnotowały art. tłuszczowe i sypkie – odpowiednio o 24,5 proc. i 7,8 proc.
Wolniejszy wzrost cen w badaniach UCE Research i WSB Merito jest jednak widoczny – w sierpniu br. ceny w sklepach zwiększyły się średnio o wspomniane 12,4 proc. rdr. Według tej samej metodologii, w lipcu wzrost wyniósł 15,5 proc., a w czerwcu 18,1 proc. rdr.
Wzrosty cen w sklepach. Liderem drożyzny jest chemia domowa
Z zebranych danych wynika, że w sierpniu liderem drożyzny stała się chemia gospodarcza ze wzrostem o 26,3 proc. rdr. (w lipcu zdrożała rdr. o 24,6 proc., a w czerwcu – o 34,6 proc.). Widać zatem, że dynamika podwyżek w tej kategorii znowu zaczyna rosnąć – zauważają autorzy raportu.
– Za wzrostem cen chemii gospodarczej stoją przede wszystkim wysokie koszty produkcji. Ta sytuacja trwa już od dłuższego czasu. I nie widać symptomów wskazujących na to, by mogła się drastycznie zmienić. Dynamika podwyżek może wahać się w zależności od zmian na rynkach energii, paliw i półproduktów niezbędnych do produkcji – stwierdza dr Artur Fiks z WSB Merito.
Majonez, musztarda, ketchup – dodatki spożywcze wciąż mocno drożeją
Na drugim miejscu w zestawieniu najbardziej drożejących kategorii znalazły się dodatki spożywcze (ketchupy, majonezy, musztardy, przyprawy) ze średnim wzrostem na poziomie 24,3 proc. rdr. W lipcu rdr poszły w górę o 22,4 proc., a w czerwcu o 24 proc.
– Wysokie ceny dodatków spożywczych wynikają przede wszystkim z tego, że drogie są warzywa i owoce oraz inne produkty wykorzystywane do ich produkcji. Ponadto w sezonie grillowym mamy do czynienia ze zwiększonym popytem na tego typu produkty, co dodatkowo może wpływać na wzrost cen – uważa Artur Fiks.
Próżno szukać tańszych warzyw i owoców. Jest coraz drożej
Tym razem na trzeciej pozycji są warzywa, które w lipcu i w czerwcu były numerem jeden w rankingu drożyzny. W sierpniu rdr. poszły w górę o 21,2 proc. A w dwóch poprzednich miesiącach zdrożały odpowiednio o 32,4 proc. i 38,2 proc. rdr.
– Ceny warzyw i owoców są związane z sezonowością i uwarunkowaniami pogodowymi. Jesień to raczej czas, w którym ceny tych kategorii produktów wzrastają. Biorąc pod uwagę fakt, że inflacja w Polsce nadal jest dwucyfrowa, nie należy się spodziewać, iż ta grupa produktów odnotuje spadek cen – zaznacza dr Anna Semmerling z WSB Merito.
Pieczywo wciąż mocno drożeje
Na czwartej pozycji znalazło się tym razem pieczywo ze średnim wzrostem o 20,8 proc. rdr. W lipcu zdrożało o 20,4 proc., w czerwcu – o 17,6 proc., a w maju – o 15,7 proc. rdr.
– W poprzednich miesiącach drożało wszystko, co było związane z produkcją pieczywa, tj. ceny nośników energii, wynagrodzenia i pszenica. Teraz ceny w tej kategorii powinny się ustabilizować. Jednak realnie należy spodziewać się dalszych wzrostów, bo będą one związane z nowymi podwyżkami, jak chociażby wynagrodzenia minimalnego o 20 proc. To postawi przedsiębiorców przed dylematem podniesienia cen lub redukcji personelu. Kolejnym impulsem będzie zapowiadany już wzrost podatków i opłat lokalnych – ostrzega ekspertka.
Tanieją oleje i produkty sypkie
Z analizy wynika także, że kolejny już raz od czterech miesięcy nie wszystkie obserwowane kategorie zanotowały wzrosty cen. Do wyjątków należą art. tłuszczowe i produkty sypkie.
Tłuszcze, podobnie jak w lipcu, czerwcu i maju, zanotowały spadek – tym razem na poziomie 24,5 proc. rdr. Natomiast produkty sypkie poszły w dół o 7,8 proc rdr.
– Art. tłuszczowe znacząco drożały w ciągu ostatniego roku. Średnia cena oleju wzrosła o 100 proc. i wydaje się, że osiągnęła pewien punkt akceptacji konsumentów. Dodatkowo rzepak na rynkach międzynarodowych tanieje. W ujęciu globalnym zwiększono obszary zasiewu rzepaku, a sezon letni to czas jego zbiorów. Natomiast niektóre produkty sypkie w ostatnim roku zdrożały o 70 proc., a nawet i sporo więcej. Nie ma zatem co się dziwić, że dynamika wzrostu cen w tej kategorii produktów zaczyna wyhamowywać – przekonuje dr Semmerling.
***