Na kontach płatników w ZUS w tym tygodniu zaczęły się pojawiać niepokojące komunikaty związane z procedurą tzw. wakacji składkowych. ZUS żąda uzupełnienia „braków formalnych” we wnioskach, a niekiedy tylko lakonicznie informuje, że wszczął postępowanie o zwolnienie z płacenia składek za grudzień. W środę 18 grudnia pierwsi przedsiębiorcy powinni zostać poinformowani, czy ZUS pozytywnie rozpatrzył ich wnioski o zaniechanie poboru składek za grudzień – przypomina „Rzeczpospolita” i zwraca uwagę, że postępowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych budzi wśród właścicieli firm spory niepokój.
/wdnet /123RF/PICSEL
Pisma z ZUS mają pojawiać się na kontach płatników od niedzieli i wzbudzają popłoch wśród przedsiębiorców.
ZUS dopatruje się „braków formalnych” we wnioskach płatników
– W wielu przypadkach ZUS wzywa w nich do uzupełnienia braków formalnych, głównie dotyczących rzekomo niepoprawnych danych związanych z pomocą publiczną. Płatnicy mają na to zaledwie siedem dni od daty doręczenia pisma. ZUS sugeruje w tej sytuacji skorzystanie z tzw. kreatora – informuje cytowana przez „Rz” Magdalena Michałowska, doradca podatkowy z Biura Rachunkowego Meritum.
W innych przypadkach ZUS informuje, że „wszczął postępowanie o zwolnienie z obowiązku opłacenia należnych składek za grudzień 2024 r.” Dziennik zauważa, że niekiedy Zakład robi to dokładnie w dniu, w którym upływał miesiąc od złożenia wniosku o ulgę.
Reklama
Dlaczego ZUS niepokoi przedsiębiorców? „Trudno racjonalnie wytłumaczyć”
Dr Marcin Włodarski, radca prawny cytowany przez „Rz” mówi, że trudno racjonalnie wytłumaczyć, po co organ takie pisma zdecydował się wysłać. „Wprowadził jedynie niepokój wśród płatników, którzy na tym etapie raczej liczyli na informację, czy mogą skorzystać z ulgi, czy też nie” – dodaje dr Włodarski. O pismach wysyłanych przez ZUS pisaliśmy już także w Interii.
Jednak ZUS tłumaczy, że informacje pojawiające się na kontach płatników to „standardowa procedura” – wynikająca bezpośrednio z zasad postępowania administracyjnego.
Cytowany wcześniej Marcin Włodarski zwraca uwagę, że w trudnej sytuacji ZUS postawił tych przedsiębiorców, których niezasadnie wezwał do uzupełnienia braków formalnych (w zakresie korzystania z pomocy publicznej).
– Przegapienie terminu będzie oznaczać pozostawienie wniosku bez rozpoznania, czyli brak zwolnienia w tym roku – dodaje prawnik w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
ZUS proszony o wyjaśnienia twierdzi tymczasem, że to wina przedsiębiorców nieprawidłowo uzupełniających pole dotyczące form pomocy, z których korzystali.
Wakacje składkowe. Skomplikowane przesłanki skorzystania z ulgi
Eksperci, z którymi rozmawiał dziennik zwracają uwagę, że obecny chaos to efekt skomplikowanych przesłanek skorzystania z ulgi, które ustanowiono wbrew wcześniejszym ostrzeżeniom prawników. W konsekwencji ZUS po prostu nie nadąża z ich weryfikacją. Chodzi m.in. właśnie o weryfikację pomocy publicznej.
ZUS jednak tłumaczy, że informuje przedsiębiorców o możliwości czynnego udziału w postępowaniu. To są wnioski, które przeszły poprawnie weryfikację formalną, a pisma informują o prawie płatnika do czynnego uczestnictwa w procesie obsługi wniosku i nie wymaga to działania po stronie płatnika.
W ogólnej liczbie pism skierowanych do wnioskodawców (ponad 1,3 mln) o możliwości czynnego udziału w postępowaniu jedynie kilka tysięcy ma dotyczyć błędów formalnych, które polegały w zdecydowanej większości na nadmiarowym zaznaczeniu pól w formularzu wniosku (ZUS ma skorygować te błędy i poinformuje o tym płatników).
***
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL